Adam Lempart - opinie - Chrzanów, Ginekolog

Dane adresowe: 

Miejska Przychodnia Rejonowo-Specjalistyczna nr 1 w Chrzanowie
ul. Sokoła 19

Uprawnienia tego lekarza możesz sprawdzić w Centralnym Rejestrze Lekarzy
Gabinet utworzony: 2011-03-01 14:48, Aktualizacja: 2011-03-01 14:48

Ranking lekarzy

Wiecej podobnych lekarzy: Ginekolog Chrzanów
Jeśli chcesz aby, z opisu tego gabinetu, zniknęła sekcja podobne gabinety, to Wyróżnij gabinet

Opinie o Adam Lempart

Zniknęła Twoja opinia? Jeśli się zarejestrujesz, to dowiesz się dlaczego tak się stało...

Lekarz to zdecydowanie za

Lekarz to zdecydowanie za dużo powiedziane. Poszłam do pana doktora z bólem podbrzusza, czułam ból po prawej stronie, przekonana ze to jajnik, bo czułam tez obrzmienie i opuchliznę. Uczucie takie jakby w miejscu gdzie znajdują się jajniki były dwa ogromne kamienie. Promieniowanie na lędźwie. Pan doktor mnie nawet nie zbadał. Milcząc nie tłumacząc nic przepisał tylko stertę recept. Przy okazji powiedział (bez badania) ze nie bolą mnie jajniki tylko brzuch i ze powinnam skontaktować się nie z nim tylko z lekarzem pierwszego kontaktu bo to nie jego dziedzina.
Jak już zabiera się za badanie to o delikatności można zapomnieć.
Zdecydowanie lepiej zapłacić za prywatna wizytę u kogoś innego niż znaleźć brak pomocy u tego pana.

Zdecydowanie omijać,reaguje

Zdecydowanie omijać,reaguje bardzo emocjonalnie i nerwowo.

Nie polecam. Brak klasy,

Nie polecam. Brak klasy, taktu i chyba rozumu. Co do wiedzy to tez brak. Wulgarny i nieuprzejmy. Polecam przejście na emeryturę.

ale jazda

ale jazda

potwierdzam ,lekarz z

potwierdzam ,lekarz z jakiegoś horroru.opryskliwy i nieuprzejmy aż do bólu.omijać tego konowała z daleka

poszlam do niego raz z

poszlam do niego raz z przymusu bo mialam infekcje intymna mialam wtedy 18lat wiec kazdy normalny lekarz robiac badanie bylby w stosunku do tak mlodej osoby delikatny, ale nie on... przepisal jjakies leki a gdy zapytalam z kąd sie mogła zabrac ta infekcja (kazda kobieta chcialaby to wiedziec) odpowiedzial "a z kad sie bierze katar" i ze on nie wie i nie mozna stwierdzic... co ku..wa???

Bylam u tego Pana 5 lat

Bylam u tego Pana 5 lat pozniej (patrz wczesniejsza opinia) i okazuje się, że wszystko sie zgadza tylko dodatkowo przez te lata Pan zrobil "specjalizacje" z wulgarnosci. Smutne

Właściwie ocena "słaby

Właściwie ocena "słaby lekarz" nie odpowiada skali, w której chciałabym ocenić "pana doktora". Bardziej odpowiednią skalą do zastosowania byłoby "tragiczny", "beznadziejny" oraz "do d**y".
Czy wyobrażacie sobie lekarza, od którego oczekujecie nie tylko opieki oraz informacji o swoim stanie zdrowia, a który za zadawanie pytań chciałby wyrzucić was z gabinetu? Nie? Ja także sobie nie wyobrażałam. Do dzisiaj. Bo usłyszałam ni mniej, ni więcej, że jak zadam jeszcze jedno pytanie, to pan doktor wyprosi mnie z gabinetu!
Dowiedziałam się także od pana Lemparta, że za dużo wiedzieć, to źle. Że mam nie zadawać pytań, bo primo: nie mam 6 lat studiów medycznych i specjalizacji. Secundo: pan doktor nie będzie mi robił wykładów. Tertio: ta wiedza na nic mi się nie przyda. I jeszcze kilka innych "mundrości", dzięki którym poczułam, że niepotrzebnie uczyłam się czytać i pisać; zapewne cała wiedza, jaka mi potrzebna, to jak ugotować obiad i uprać skarpetki...
Ale to jeszcze nie wszystko! Mój opis nie byłby pełny, gdybym nie dodała, że pan doktor uważa, że jak jestem w ciąży (po 2 poronieniach wcześniejszych), to właściwie badania, za które sama zapłaciłam, i sama się skierowałam, nie są mi potrzebne, bo i tak mi nie pomogą, bo kobiet w ciąży się nie leczy. To nic, że wiedza medyczna, dostępna także (o dziwo!) dla osób, które nie studiowałay przez 6 lat medycyny i nie mają specjalizacji z położnictwa, jak najbardziej potwierdza tezę, że kobiety w ciąży należy badać i leczyć.
Na koniec jeszcze jeden kwiatek: przy poprzedniej wizycie skarżyłam się na problemy z pęcherzem. Dostałam tylko skierowanie na zwykłe badanie moczu. Skierowania na posiew pan doktor dać nie chciał, więc zrobiłam je sama, ze własne pieniądze. A przecież u kobiet w ciązy badanie na posiew moczu jest rutynowe! A dziś usłyszałam, że mam przyjść z tymi wynikami posiewu (za który sobie zapłaciłam) i wtedy może mi coś przepisze.
Chyba nie warto dodawać, że więcej do tego pana się nie wybiorę, choćby mój pęcherz miał pęknąć, a nerki miały eksplodować!

Napisz opinię

  • Dozwolone tagi HTML: <strong> <cite> <i> <b> <ul> <li>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

CAPTCHA
Pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem, aby zapobiec spamowi.
Image CAPTCHA
Przepisz kod z obrazka (wielkość liter ma znaczenie).

Konto użytkownika

Aby się zalogować przejdź na stronę: Strona logowania