Centrum Leczenia Uzależnień 'Zapowiednik'
opieka długoterminowa, terapia indywidualna i grupowa Opalenie
http://www.zapowiednik.pl
058 535 48 52
ul. Hutten Czapskiego 49
83-136 Opalenie
To co osiąga się bez bólu, jest nic nie warte. To co łatwo osiągalne jest bez znaczenia.
Nasz syn jest w ośrodku od 3miesięcy,byliśmy po raz drugi na odwiedzinach!Społeczność przyjazna,zasady rygorystyczne,ale tak musi być,syn nie narzekał,chociaż początek terapii dla wszystkich jest trudny,wiadomo dlaczego!Pogodzony,spokojny,opanowany,serce rośnie!Praca,terapia wszystko jest i są efekty!Dla nas to po prostu cud!Oby wytrwał tak długo,aż będzie gotowy do samodzielnego życia w społeczeństwie!Wszystko na dobrej drodze!Po dwóch miesiącach są odwiedziny,więc możecie jechać i zobaczyć na własne oczy,my jestesmy w szoku jak społeczność funkcjonuje!Chylimy czoła tym,którzy stworzyli ten system,wierzymy,ze jest skuteczny!Trzymamy kciuki za wszystkich!Dziekujemy tym ,którzy pochylili się nad wszystkimi,którzy potrzebują pomocy,to trudne przypadki,ile trzeba mieć empatii,cierpliwości i szacunku dla drugiego człowieka,żeby chcieć pomagać!Dziękujemy tez w imieniu własnym i naszego syna!Wchodźcie na fb ,są piękne fotki,spójrzcie na nich,pracują,biegają ,tworzą,usmiechają się-zrozumiesz wszystkoZ wdzięcznoscią!Rodzice Kamila III
Aha.... czyli rodzina ktorą mam,zdrowe dzieci i pokój w kraju jest nic nie warte bo przecież przyszło do mnie bez bólu.Dziwny tok rozumowania.
Też po terapii w Zapowiedniku?
Pajacu NIEODPAROWANY
Tak się składa że mnie blokują i usuwają komentarze
Więc stul mordeczke .
Po drugie byłem tam sam i widziałem ten obóz pracy i wyzysk jaki stosują.I chętnie odpowiem na pytania żeby uchronić innych.Wolny kraj.Mam takie prawo mieć swoje zdanie a ŻE CI MÓZG WYPRALI TO WSPÓŁCZUJĘ...Nie mogę już tu pomóc
Ale rozumiem....pewnie długo tam byłeś
No i właśnie tak to działa.
Dzien dobry. Czy mogę prosić o szczegóły? Jak tam jest? Jak sprawdzają na trzeźwośc od narkotyków przy przyjęciu?
Witam,
Członek rodziny znajduje się w tym osrodku, ciężo uzyskać mu kontakt nawet z małoletnia córka.
Z używanych słów pani terapeutki,typu "musi poprosić o zgodę społeczeństwo" itd dziwnie się czuję. Proszę o więcej konkretów jak tam jest i czy on jest tam bezpieczny,oraz czy w razie czego po podpisaniu dokumentów może wyjść na własne życzenie.
Matko … co za język … czytam i odrazu wiem które osoby terapię ukończyły a które nie …
Mam nadzieję ze inni też ocenią obiektywnie.
Ja nie mam wątpliwości … wiarygodne są osoby który przez ten proces przeszły i reprezentują kulturę wypowiedzi a nie jak Pan …
Proszę się zgłosić na leczenie tylko wstyd rodzinie Pan przynosi.
Jako matka spaliłabym się ze wstydu ….
Ja terapię skończyłem na całe szczęście w normalnych warunkach.
A język dostosowuję odpowiednio do odbiorców a nie lubię obłudy zakłamania i wyzysku.Było grzecznie to mnie usuwano
To teraz będzie Niegrzecznie.Taki cudowny ośrodek?
Ani razu nikt z kadry nie potrzedł i nie zapytał mnie
Jak sobie radzę i czuję przez mój pobyt.Mam się słuchać i zapierdzielać oczywiście na rzecz ośrodka.Mozna to przetrwać oczywiście i potem zachwalać jaka to cudowna placówka ale mi to nie pasowało od początku.Mało jest osób które tam mogą się temu wyzyskowi przeciwstawić bo to się wiąże z opuszczeniem placówki i zaciskają zęby bo nie mają gdzie pujśc.Szkoda strzępić gębe ja już mam wywalone
Nie będę się tu produkował i szarpał z inwalidami umysłowymi którzy bronią tej placówki.Życzę powodzenia odważnym rodzicom posylajacym tam swoje pociechy.
Kadra usuwa niewygodne treści na temat placówki.
Nie można powiedzieć nic złego i psuć wizerunku.
Zainteresowanych proszę o pytania
marcinex81@gmail.com... postaram się opisać obiektywnie co się tam dzieje.
Co Ty gadasz człowieku nie ma możliwości kasować komentarzy …
Co tam się dzieje takiego ? Przyjeżdżam tam w odwiedziny regularnie i widze ci się dzieje … odbywa się leczenie … społeczność terapeutyczna funkcjonuje jak w każdym innym ośrodku … pacjenci sprzątają gotują i pracują … każdy ośrodek ze społecznością terapeutyczna funkcjonuje tak samo. Chyba ze byłeś w prywatnym później z kucharkami i ekipą sprzątającą.
Ile zaoferował Ci Pan „P” tchórz który od wielu miesięcy anonimowo
Składa donosy … to jest hejt !!! Nawoływanie do nienawiści i przemoc co wyprawia ten człowiek !!! Mam nadzieje ze Zapowiednik wystosuje przeciwko niemu proces sądowy !
Mam Wszystkie zrzuty ekranu tego Pana co wypisywał w internecie ! Z przyjemnością przekazałem je zespołowi terapeutycznemu pare dni temu.
Panie Piotrze to koniec Pana zabawy … Wiem że prywatnie kontaktuje się Pan z ludzmi i nakłania do kłamstw … Ci sami ludzie kontaktowali sie z nami i przekazali nagrania rozmów telefonicznych z Panem … to koniec …
Jako osoby które ukończyły terapie nie pozwolimy zbeszcześcić miejsca które dało nam nowe życie i ludzi którzy od lat dają nam siłę do walki !!!
Pozdrawiamy serdecznie
Rezydenci .
„Prawda się zawsze obroni „
Oby Pan kiedy w życiu spotkał samego siebie.
Witam Serdecznie,
Odnosząc się do wypowiedzi nt. Centrum Leczenia Uzależnień „Zapowiednik” postanowiłem napisać swoja opinie nt. Ośrodka. Na początku chciałem powiedzieć ze uważam że każda placówka może mieć i pozytywne i negatywne opinie, ktoś może się z czymś nie zgadzać i wypowiedzieć się na temat. Jednak walka i złość kierowana w stronę ośrodka to według mnie znaczna przesada, mam na myśli działania Pana Piotra, które w mojej opinii maja charakter zwyczajnie niszczycielski, z przyczyn których nie znam, a których mogę się jedynie domyślać.
Spędziłem w Zapowiedniku 30 miesięcy wyrwany z wielu problemów społecznych jakie niesie za sobą narkomania zacząłem swoja terapię w wieku 30 lat.
Dzisiaj mogę powiedzieć, że wszystkie uzależnienia to ogromny problem dla społeczeństwa a my jako ludzie ciągle nie potrafimy zrozumieć tego, stad stereotypowe traktowanie osób leczących się przez ludzi „zdrowych”. Przykładów nie będę przytaczał.
Powiem tylko że niezdolność do odstawienia danej substancji bez pomocy z zewnątrz jest niemożliwa. W Zapowiedniku od pierwszego dnia trafiłem na coś co nazwałbym społecznością autentycznie odwzorowaną z społeczeństwem z taka tylko różnicą ze znacznie wyżej notowaną w hierarchii wartości społecznych. Pracę Ani i Krzysztofa oraz Terapeutów, dzisiaj już po 8 latach życia w trzeźwości mogę podziwiać, potrafią „wykalibrować” umysły wielu ludzi i to znacznie wyżej niż średnia !!! To tego potrzeba bardzo silnej osobowości oraz charakteru i nie wątpliwie wszyscy terapeuci bez wyjątku go posiadają.
Czytając komentarze w stylu prania mózgu myślę tylko o ludziach którzy nie potrafili sprostać wyzwaniom leczenia. Swoją złość ukierunkowują w stopniu niszczenia, nie ma z nimi rzeczowej dyskusji w stosownej atmosferze.
I ja na początku leczenia myślałem ze terapia to sanatorium w którym będę sobie leżakował i narzekał jak mi to ciężko, przekonałem się na własnej skórze ze aby zmienić w sobie wiele cech osobowości przyzwyczajeń, wartości, hierarchii postepowania trzeba wykonać bardzooooo wieleeee pracy i jest to według mnie najtrudniejsza rzecz na świecie.
Ludzie uzależnieni na terapii na każdym kroku poszukują stanów świadomości po substancjach które zażywali, często zaczynają wierzyć ze używki dają im to cos fantastycznego, ten poziom, i praktycznie codziennie ktoś chce to tego wracać. Tymczasem każdy z nas go ma w sobie, substancje psychoaktywne zakłócają tylko wszystkie negatywne odczucia z zewnątrz, jednym słowem czujemy tylko te wspaniałe i wzniosłe chwile a te negatywne są zakłócane i to jest meritum uzależnienia.
To właśnie tutaj nauczyłem się jak żyć i znosić porażki, tego ze mimo ze życie nie jest usłane różami można sięgać po sukces, ponownie spojrzeć w lustro i czuć się wartościowym człowiekiem, niezależnie od tego jakiej marki zegarek noszę i ile zarabiam, to są dzisiaj dla mnie dodatki a nie jak kiedyś wyznacznik wartości ludzkiej.
Dzisiaj mogę żyć komfortowo, w sposób opanowany i świadomy być uważnym na to co dookoła się dzieje a to są podstawy których nauczyłem się w Zapowiedniku i które dają mi dzisiaj coś więcej niż siłę do tego aby praktykować trzeźwość.
Może dzisiaj trochę się zmieniło lecz nie sądzę.
W 2002 roku brałem udział w remontowaniu tej placówki(zresztą większość terapii opierała się na pracy) Na nudnych społecznościach przeciągających się do późna i biciu tzw.piany.)Kadra wychodziła rzadko i w zasadzie dom prowadzili starsi pacjenci.Dużo z Monaru ściągnięto bo były dociążenia czyli biegi i praca ponad siły do późnych godzin nocnych.Ciekawe czy nadal są zajęcia z Reiki ja na całe szczęście nie brałem w tym okultystycznym przedstawieniu udziału.Pózniej się dowiedziałem jakie mogą być z tego powodu duchowe problemy...Nie ukończyłem terapii ale nie żałuję bo zrobiłem to gdzie indziej.Dla mnie nie był to dobry ośrodek ale nie żałuję że tam byłem.Rozumiem że ktoś stamtąd ucieka bo sam też to robiłem własnego dziecka bym tam nie posłał albo posłał na chwilę by zobaczyło jak może być ciężko i doceniło lżejszą terapię która nie musi być ciężka aby przynosiła efekty.Zmiencie wkońcu to chore myślenie.
Dzięki Zapowiednikowi mój brat żyje. Gdybyśmy my - jego rodzina - parę lat temu posłuchali opinii pana Piotra tu poniżej, czy innych tego typu, mój brat nigdy by tam nie trafił i dzisiaj by nie żył. Takie absurdalne komentarze mogą pozbawić kogoś koniecznej pomocy, a te dane są wyssane z palca. Ośrodek daje szansę każdemu i daje tyle czasu, ile ktoś potrzebuje, żadne 4 czy 5 lat. Żadne "dwóch terapeutów na 100 pacjentów". Gdyby brał pan czynny udział w terapii swojego bliskiego, który, jak wnioskuję, się tam znajduje, na pewno by pan to wiedział, ale rozumiem, że prościej jest wylewać swoje frustracje tutaj. Szkoda tylko, że są niczym niepoparte. Niech pan przyjedzie kiedyś na rocznicę Ośrodka i zobaczy, ile co roku jest tam rezydentów, którzy ukończyli terapię i żyją na trzeźwo. A co roku któryś z nich obchodzi tam dziesięciolecie swojej trzeźwości. Takie wymyślone insynuacje w kierunku ludzi, którzy uratowali życie mojemu bratu, a mojej rodzinie pozwolili żyć normalnie po wielu latach koszmaru, to dla mnie dno głębsze niż pana wyobraźnia przy pisaniu opinii. I mam do pana dwa pytania. Czy idąc z chorobą do lekarza, też go pan poucza, jak ma pana leczyć? I skoro zna się pan lepiej na leczeniu narkomanii, jak to się stało, że ktoś z pana bliskich w ogóle potrzebuje pomocy w tej materii? Szkodzi pan tym ludziom, którzy tam się leczą i tym, którzy mogliby zacząć tam leczenie. A przede wszystkim szkodzi pan swojej bliskiej osobie, która tam jest.
Bacha, siostra Wąskiego
Myślę że Brat wyszedłby z tego też w innym ośrodku
A przypisywanie zasług tej placówce jest błędem
Byłem tam i jeżeli ktoś jest pokorny i poturbowany przez życie,to wytrzyma.Czyli ośrodek dla grzecznych i nie ,, podskakujących" za mocno.Ja byłem niereformowalny i tacy nie znajdą tam pomocy.Osrodek jest ciężki i faktycznie można pracować po nocach(tzw Repley e ) czy społeczności i słuchanie jak ktoś sika pod prysznicem czy podjada na kuchni do 3 w nocy.Ogolnie albo mówisz i robisz tak jak my albo jesteś,,NIEODPAROWANY" Przypuszczam że brat potrafił się podporządkować regułą dlatego się odnalazł.Wielu jest takich jak ja którzy nie umieli i musieli odejść...
O nich się nie mówi bo się nie liczą i psują statystyki
Tak jak ja Pozdrawiam kadrę i żyję
Nie. Wyjazd do Zapowiednika to była ostatnia deska ratunku, po Srebrzysku, szpitalach, policji, próbach samobójczych, kradzieżach, wyrzuceniach z domu, poradniach, psychologach, psychiatrach. Terapia była trudna i w żaden sposób nie można było polegać na tym, że brat się podporządkuje. Po kilku miesiącach postanowił uciec i tylko dzięki pomocy terapeutów i stanowczości rodziców wrócił do terapii. Oczywiście, że wielu pacjentów jej nie kończy, ale Ośrodek daje szansę im wszystkim, nie tylko tym, którzy są "reformowalni". Dzisiaj mamy wielu przyjaciół pośród rezydentów i niejeden z nich był ciężkim przypadkiem;) a przypisywanie zasług Ośrodkowi, dzięki któremu wyleczył się mój brat, jest po prostu ogromnym wyrazem wdzięczności do Kadry i radą dla ludzi szukających pomocy, reformowalnych czy nie. Dobrego życia<3
No komuś się udaje ale statystyki pokazują że jest to rzadkość.Nawet w takim Opaleniu ile z przyjętych tam pacjentów utrzymuje abstynencję? Ośrodek jak każdy inny a jak ktoś ma wyjść z tego to wyjdzie.
Brata udało się przekonać więc nie było z nim tak źle
Mnie też próbowała rodzina i terapeuci.Gdy uciekłem
Nie miałem wstępu do domu.No i co,? Przestraszyłem się?
Wyrok odsiedziałem bo takie były konsekwencje.
Dobra, oby się bratu noga nie powineła bo pozna wtedy podejście Ani i Krzysztofa do ,, nieuleczonych "códownie przez tą placówkę.
Tak jak mi-Pozwole się podpisać pseudonimem z tamtąd bo nazwiska szanowna kadra to nie będzie kojarzyć
Gruzin.
Witam , Ciężko jest patrzeć na wylewanie swoich osobistych flustracji wobec kadry terapeutycznej, poniewaz w komentarzach negatywnych nic innego nie widać. Nie byłem w ośrodku Zapowiednik ale czytam opinie z czystej ciekawości mam swoje doświadczenie i komentarze jak i opinie są dokładnie takie same jak praktycznie we wszystkich przypadkach, ośrodkow w Polsce Ogólnie rzecz biorąc osoba uzależniona od narkotyków sama sobie to życie i umysł uszkodziła na własne życzenie , więc normalną rzeczą jest że swoje będzie musiała odcierpieć jeżeli chce wyjść na prostą, ludziom niedowiarkom i szukającym wszędzie przekrętów ... Chodź faktem jest to że prawda jest zawsze Bardzo elastyczna, polecam edukację.
Osobom decydującym na leczenie Polecam dokładnie poczytac na jakich zasadach odbywa się tego Typu Terapia Grupowa i podjęcie !!!odpowiedzialnej!!! decyzji a przede wszystkim świadomej. Otóż Terapia zamknięta to nie są wakacje na które jedziecie lub na którą wysyłaja Państwo swoje dzieci. To ciężka praca i nie chodzi tu o złamanie kogokolwiek czy wypranie mózgu tylko na Tym by człowiek potrafił nabrać dystansu do własnego życia w końcu ukorzył się. Jest to bardzo Trudny proces a żal wylewa się strumieniami na każdego kto powie nam coś " przykrego " czyli nic innego jak prawdę... Na to powinniście się przygotować kto tego nie rozumie niech lepiej zostanie w domu bo faktycznie żyć potem z żalem do całego świata jest trudno. N.
Kadra ośrodka nieuczciwa, nieetyczna, skupiona na indoktrynacji pacjentów. Izoluje rodziny i niszczy więzi rodzinne. Oszukują, mówią nieprawdę. Zmieniają zasady. Zastraszają niewygodną dla ośrodka rodzinę brakiem kontaktu z pacjentem. Uczą pacjentów manipulacji, okłamywania swoich bliskich i kombinowania. W ośrodku brakuje terapeutów i lekarzy. Zbyt wielka społeczność ok 100 osób w rozstrzale wiekowym 14-50 lat! Takich rzeczy nie ma w żadnym innym ośrodku w Polsce. Placówka indoktrynuje pacjentów od ośrodka. Wykorzystują do ciężkich prac fizycznych nawet do 2 w nocy. Pacjenci opiekują się innymi pacjentami. Placówka współpracuje tylko z rodzinami chcącymi zostawić tam swoich bliskich na 3,4,5 lat.
Nie leczą od uzależnienia tylko tego jak nie patrzeć np na spacerze w lesie na puste butelki po piwie lub w sklepie omijać regały z alkoholem. Nie na tym polega leczenie.
Zastraszają zbyt szybkim zakończeniem terapii i życiem na wolności. W ich ocenie 2.3 lata to za szybko by wychodzić a jeśli to zrobisz to wmawiają, że szybko trafisz ,,pod most'.
Poza tym właściciel- informatyk- kasuje zdecydowaną większość niewygodnych im opinii z sieci, również moje poprzednie.
Możemy podzielić się swoimi spostrzeżeniami.
Mamy też sporo pytań do osób niezadowolonych.
Piotr i Ania
691 652 044
Szokująca prawda ku przestrodze!
Wszystko co napisałem w mojej marcowej opinii jest smutną i jednocześnie szokującą prawdą i przeżywanym do teraz przykrym doświadczeniem. Nikogo w tej opinii nie obrażam i wulgarnie nie wyzywam w przeciwieństwie do właścicieli ośrodka, którzy w ten sposób odzywali się w stosunku do mojego dziecka.
Za tą opinię i swoje słowa pełną odpowiedzialność!
Zreszta podobne zdanie mają kontrolujące Zapowiednik instytucje i spora, coraz większa grupa niezadowolonych rodziców i pacjentów.
Placówka nieuczciwa, nieetyczna, skupiona na indoktrynacji pacjentów. Łamie prawa pacjenta, prawa dziecka i prawa człowieka. Izoluje rodziny i niszczy więzi rodzinne. Od początku pobytu planowała 4-letnie ,,leczenie'' moich dzieci do ich pełnoletności. Do perfekcji manipulują emocjami i stanem psychicznym pacjentów, zwłaszcza małoletnich. Wszyscy wrzucani są do jednego ,,grupowego terapeutycznego worka''. Dzieci z dorosłymi. Brak terapii indywidualnych. Nad córką- tylko dlatego, że chcieliśmy zmienić placówkę na odpowiednią wiekowo- znęcano się psychicznie i fizycznie. Własciciele Anna i Krzysztof (wraz z kadrą i społecznością uległych im pacjentów) wyzywali córkę m.in. od chorych psychicznie, narkomanek, gówniar itp. Córka była codziennie szykanowana i obrażana.
Ośrodek uzależnia pacjentów od ośrodka i nastawia negatywnie do najbliższych. Placówka współpracuje tylko z rodzinami chcącymi zostawić tam swoich bliskich na 3,4,5 lat. Tych niewygodnych jak my, ośrodek próbuje uciszyć i zastraszyć odcinaniem od kontaktów z pacjentem a w następnej kolejności nastawia pacjenta przciwko rodzinie.
Potwierdzam, właściciel- informatyk- kasuje lub ukrywa zdecydowaną większość niewygodnych im opinii z sieci, zwłaszcza z Googli i FB, również nasze poprzednie.
Możemy podzielić się swoimi smutnymi doświadczeniami wraz ze sporą, coraz liczniejszą grupą niezadowolonych rodzin i byłych pacjentów.
Nasz nr tel.
Piotr i Ania
693 652 044
Warto zaznaczyć że to Pana córka mówiła podczas jednej ze społeczności że nakłaniał ją Pan do składania fałszywych zeznań.
Byłem na tej społeczności :) Niestety terapię przerwałem ale rozważam powrót po powrocie do kraju.
W tym wszystkim najbardziej szkoda mi Pana córek . Jest Pan chory psychicznie ewidentnie tylko z szacunku do nich nie będę tu pisał o rzeczach które im Pan zrobił. Niech Pan przestanie straszyć Zapowiednik , kłamstwo ma krótkie nogi a i na Pana temat po Trójmieście krążą legendy … ma Pan kolorową przeszłość … wystarczy popytać tu i tam …
Bzdury.
Kolejny podstawiony, oczyszczający post przez właścicieli tej nieuczciwej placówki.
Faktycznie tylko Pana prawda jest najprawdziwsza :D
Ci co chcą znać prawdę pytają u źródła - Pańskich córek …
Ma Pan jakąś obsesje na punkcie Zapowiednika …
Nie tylko moja. Pokontrolna opinia Rzecznika Praw Pacjenta i Krajowego Konsultanta w Dziedzinie Psychiatrii Dzieci i Młodzieży o tej placówce jest miażdżąca. Wg w/w instytucji ośrodek łamał wobec wszystkich pacjentów prawa pacjenta, prawa dziecka, prawa do godności, prawa do intymności i wiele innych praw związanych z pobytem i ,,leczeniem'.
Hahahahahahaha ….
Ze wszystkich zmyślonych historii ta nie wydarzyła się najbardziej
Chętnie wysłuchaliśmy histori na Pański temat krążących po Trójmieście jak i za granicą ;)
Rozumiem, że mam tu wrzucić skan 8-stronicowej pokontrolnej opinii o instytucji która, miała leczyć a znęcała się nad pacjentami i łamała ich wszelkie prawa?
Powiedz tylko słowo!
Ty to powinieneś baśnie pisać a nie prowadzić ten kurwidołek który nazywasz hotelami w Karwi
Święty Piotr normalnie patron przemocy , sutenerstwa i żenady.
To od Ciebie uciekły wszystkie dzieci … rozumiem że bez powodu ?
Skończ już ten cyrk bo zaczniemy mówić …
Wydaje mi się, że byłem w ośrodku równolegle z Pana dziećmi. Fakty się zgadzają i prawdą jest to co Pan pisze.
Odnosząc się do opinii Pana Piotra O.
Jako były pacjent z 12 letnią abstynencją dzięki temu ośrodkowi i całemu zespołowi terapeutycznemu chciałem poinformować wszystkie osoby że nic co napisał Pan Piotr nie jest zgodne z prawdą.
Z chęcią podzielę się swoim doświadczeniem i opinią.
To co Pan wypisuje w internecie to są zwykle pomówienia ! No chyba, że to Pan to widział … to do lekarza … proszę się nie przejmować- to się leczy :)
Wszystkich Państwa zachęcam
Do zasięgnięcia opinii od osób które terapie ukończyły , mają satysfakcjonujące życie i żyją w abstynencji - jest nas dużo chętnie sie wypowiemy :)
Lubię wracać do Zapowiednika , zawsze wracam tam jak do domu , do rodziny. Mimo ukończenia terapii wiem że zawsze znajdę tam pomoc i wsparcie.
Dziękuję całemu zespołowi a w szczególności Ani i Krzychowi za to że nie tracą siły i dalej robią swoje. Jesteście dla nas wszystkich autorytetami.
Do końca świata i jeden dzień dłużej ;) !
Ps. Musi mieć Pan naprawdę smutne życie - szkoda mi Pana bardzo … ale spokojnie i dla Pana nie jest za późno Panie Piotrze
Pozdrawiam
Michał Krajewski „Seweryn”
PS. W końcu odnalazł Pan jaja i się podpisał :)
Zgadza się jak się skończy ten kołchoz roboczy
To po tak wypranym mózgu i złamanym kręgosłupie człowiek myśli że jest to wielka rodzina... Pewnych zmian w mózgu nie da się już zmienić.
Odradzam ten ośrodek a byłem i wiem jak to wygląda
Polecam Nowy Dworek. Bardziej ludzki.
szanowny Panie Piotrze O. Właśnie do Pana kieruje bezpośrednio ten post. Zastanawiam się jaki ma Pan cel w oczernianiu tego miejsca, W podważaniu zasad terapii, w obrażaniu pracujących tam terapeutów, Czy to kwestia rodzinnych animozji i po prostu Pan się pogubił, czy jest Pan człowiekiem tak zadufanym i zapatrzonym w siebie Że liczy się tylko cel wygrana. Myślę że tą energię mógłby Pan spożytkować zupełnie inaczej Ale do tego Szanowny Panie Piotrze O. trzeba dorosnąć! Czy ma Pan świadomość że te kłamstwa które Pan wypisuje mogą mieć konsekwencje Wykraczające poza Pana rodzinę.
Z wyrazami braku szacunku
Mama Zosi
Tak..... zgadza się, | 27 Lis, 23:06 | |
Dzień dobry, chciałam | 27 Lis, 21:08 | |
Panie Doktorze,kłania się | 20 Lis, 14:48 | |
Dn. 18 listopada 2024 r. | 20 Lis, 11:46 | |
Ego Pana Pniewskiego nie | 12 Lis, 11:57 | |
Bardzo polecam - miła | 8 Lis, 17:44 | |
Bardzo polecam! Pani Alicja | 8 Lis, 10:01 | |
Witam Pani Sylwio To co Pani | 6 Lis, 17:27 | |
Poszła Pani do Lekarza z | 6 Lis, 13:41 | |
W klinice panuje przyjazna i | 31 Paź, 11:06 |
Opinie o Centrum Leczenia Uzależnień 'Zapowiednik'