Centrum Onkologii - Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie
CENTRUM ONKOLOGII Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie
W.K. Roentgena 5
02-781 Warszawa
Katarzyna Zajdą Zero litości . To nie lekarz . Okropna baba . Zero zainteresowania pacjentem .
Dla mojej mamy była nadzieją. Mama zawdzięcza jej 4 lata życia. Wierzyła w nią i mówiła, że tylko dzięki pani doktor Zajdzie żyje. Spotkałam się z nią dwa razy i oba spotkania wspominam pozytywnie. Czułam, że zależy jej na mamie. I że wie, że niewiele może zrobić...., ale próbuje. Po wykryciu raka mamie dawano 2 miesiące życia. Była twardą zawodniczką i na szczęście trafiła na dr Zajdę - też twardą zawodniczkę. Dziękuję, Pani Doktor. Joanna Strzelecka (córka p. Krystyny Deruckiej)
Pani doktor jest niemiła,zero wyczucia i empatii.Od razu skreśla człowieka i najchętniej każdego wyslalaby na oddział paliatyny lub hospicjum.Nie liczy się dla niej człowiek lub pacjent.nie robi nic żeby spróbować uratować czyjeś życie tylko Od razu skazuje na śmierć pomimo że jest nadzieją i można było podjąć kroki ratowania to nie zrobiła nic tak było w przypadku wizyty mojego taty u tej Pani doktor.
Witam, nie zgodzę się z Państwa negatywną opinią dotyczącą Pani dr. Zajdy. Pani dr. Zajda od początku choroby prowadziła mojego męża naprawdę dawała z siebie wszystko. Szybko reagowala. Co prawda męża nie udało się uratować ale wiem że zrobiła wszystko co mogła. Nie zdajemy sobie sprawy jak różne są nowotwory i jak lekarze onkolodzy są ograniczeni przez prawo. Nie obwiniajmy ich bo robią co mogą. A dr. Zajda jest naprawdę cudowna kobietą i uważam bardzo dobrym lekarzem. PANI DOKTOR DZIĘKUJĘ ZA TO WSZYSTKO CO PANI ZROBIŁA.
Witam, nie zgodzę się z Państwa negatywną opinią dotyczącą Pani dr. Zajdy. Pani dr. Zajda od początku choroby prowadziła mojego męża naprawdę dawała z siebie wszystko. Szybko reagowala. Co prawda męża nie udało się uratować ale wiem że zrobiła wszystko co mogła. Nie zdajemy sobie sprawy jak różne są nowotwory i jak lekarze onkolodzy są ograniczeni przez prawo. Nie obwiniajmy ich bo robią co mogą. A dr. Zajda jest naprawdę cudowna kobietą i uważam bardzo dobrym lekarzem. PANI DOKTOR DZIĘKUJĘ ZA TO WSZYSTKO CO PANI ZROBIŁA.
Pani zajda leczyła mojego tata i doprowadziła go do stNu krytycznego ta kobieta nie wytłumaczyłam mojej rodzinie na czym polega hemioterapia
Przeczytałam Państwa opinie i jestem przerażona! Za dwa dni Pani dr ma zdecydować o leczeniu mojego Taty i zastanawiam się, czy w tej sytuacji nie powinnam poprosić o zmianę lekarza. Tata mimo błyskawicznie postępującej choroby ma silną wolę życia i walki o nie, nie chciałabym pozbawiać Taty tego optymizmu, bo pozytywne nastawienie to połowa sukcesu w walce z rakiem. Dziękuję Państwu za opinie, są one niezwykle potrzebne!
Powiem tylko tyle .zanim kogoś osądzisz.zacznij najpierw od siebie
ZAPRZECZENIE TERMINU "LEKARZ" oraz całego kodeksu i idei z jakim jest związany. Schorowanym pacjentom bez kilku złotych kart Visa odradzam.
zamiast zjeżdżać lekarkę, po prostu niech ludzie nie palą papierosów, najpierw sami uderzcie się w piersi, dlaczego u waszych najbliższych pojawił się rak płuc.
Co za głupota... Mój dziadek nigdy nie palił papierosów i zmarł na raka płuc!!! Był genetycznie obciążony....
A te ludzie (wyżej) to wiedza, ile osób, które nigdy nawet nie powąchały papierosa ma raka płuc?
Co do doktor Zajdy - rzeczywiście jest bardzo trudna w kontakcie. Na razie tyle mogę powiedzieć.
Pani doktor niezmiernie interesowna. Lubi coś zasugerować... Nie mogłam patrzeć na bliską mi rodzinę pozbawioną resztek nadziei. Pd obiecywała "złote góry" po czym zapomniała poprosić NFZ o "chemię"dla pacjenta. W obecnej chwili owy pacjent umiera. Chciałabym, aby przeczytała te wszystkie komentarze, gdyż liczę, że ruszy ją sumienie, które może posiada i kolejnych pacjentów, którzy niestety na nią trafią, zacznie traktować jak ludzi i przypomni sobie zasady etyki lekarskiej....uczą tego na I roku medycyny.
Ciekawe kto się tym zajmie bo to sztandarowy przykład rodem z lat 80tych
Z kolei moje wątpliwości budzą jej kwalifikacje (zwłaszcza merytoryczne) do wykonywania zawodu lekarza.
A ja jestem zadowolona ze współpracy z p.dr Zajdą.Okazała się przesympatyczną lekarką która niezwykle ciepło i rzeczowo zajęła się moją mamą.Rozmawiała z nami konkretnie przedstawiając dobre i złe strony leczenia.Nie ukrywała niczego ,a zarazem dała nam dużo otuchy w trakcie trwania choroby.
Całe to leczenie na "ursynowie" jest pod wielkim znakiem zapytania .
Ale p.Zajda to już jest ogromny znak zapytania , który ona sam powinna sobie postawić - czy nie pomyliła sie z powołaniem ??!!!!
Jeżeli już dotarłeś do tej strony i czytasz komentarze zapewne nie jesteś tu dla rozrywki – szukasz upewnienia , czy aby leczenie twoje lub bliskiej ci osoby jest w dobrych rękach ?
Niestety NIE !!!
Odział nowotworu płuc w Instytucie Onkologii nie ma nic wspólnego ze szpitalem i jakąkolwiek pomocą chorym , to jest jedno wielkie laboratorium doświadczalne koncernów farmaceutycznych a osoby które tam się snują po korytarzach z plakietkami lekarzy to zwykli laboranci, jeżeli juz tam trafisz nie zapomnij o wsparciu oraz weryfikacji leczenia u prawdziwych lekarzy , być może uratuje to twoje lub innej osobie życie !!!!!!
Jeżeli zaś chodzi o p. Katarzynę Z . - to brak mi słów , może one wystarczą abyś wyrobił sobie odpowiedni stosunek.
Wszystko prawda i tym tragiczniejsza, ze wielu juz nasze komentarze zycia nie przywroca a nastawienie Pani doktor do pacjentow raczej nie ulegnie zmianie. Empatycznym sie jest, albo nie.
DZIŚ MIAŁAM OKAZJĘ POZNAĆ "PANIĄ DOKTOR". WESZŁAM Z TATĄ DO GABINETU.BYŁAM PO PROSTU PRZERAŻONA TYM JAK ZOSTAŁ PRZYWITANY. NIE WIEM CZY WSZYSCY SĄ TAK TRAKTOWANI ? SŁUCHAJĄC P.D. ODNIOSŁAM WRAŻENIE,ŻE TATA POWINIEN JUŻ NIE ŻYĆ .CZEGO TATO JESZCZE OD NIEJ CHCE. MAM NADZIEJĘ,ŻE GDZIEŚ, KIEDYŚ , CHOCIAŻ RAZ ZOSTANIE POTRAKTOWANA TAK JAK ONA TRAKTUJE SWOICH PACJENTÓW.
Zajda doskonale wpisuje sie w cały system lecznictwa w Polsce.
Taki lekarz jakie lecznictwo w Polsce , ale Zajda ma jeszcze jedną wyjątkową ceche jest to osoba, którego los osoby chorej na raka nie intetesuje !!!! Ona ma tylko jeden cel przeprowadzić kloejny test na zlecenie jednego z koncernu farmaceutycznego , nie ma pojęcia co sie będzie działo dalej z pacjętem , Ogólnie rzecz ujmując onkolodzy zajmujący sie terapiami zwłaszcza tzw. chemioterapią nie mają większego pojęcia co robią !!!!! - oni tylko posłusznie wykonują zalecenia firm farmaceutycznych , które w Polsace znalazły sobie doskonałe miejsce na badania kliniczne , w Polsce mają tysiące królików doświadczalnych !!!! Jest to Przykre ale , tak jest !!!
Wszystkim tym którzy walczą z rakiem , rzyczę ogromu siły i woli - pamiętajcie też ,że wygrana z rakiem będzie zależała od was nie od onkologów , oni siedzą w kieszeni koncernów ?!!!
Racja, tzw. programy i udzial w nich sa przedstawiane przez dr Zajde jako nieslychana szansa i czlowiek ma sie czuc jakby zlapal Pana Boga za nogi ( i tak sie czuje na poczatku bo ma nadzieje, ze bedzie traktowany "wyjatkowo" skoro juz zgodzil sie testowac na wlasnej skorze jakies leki). Rzeczywistosc jest jednak inna, jak tylko organizm przestaje odpowiadac na leczenie pacjent spedza godziny na korytarzu w oczekiwaniu na pobranie krwi, potem kolejne godziny na wyniki i decyzje co dalej. I nigdy nie widzialam aby przestrzegane byly protokoly z podpisanej zgody na udzial w programie. Nie bylo ani wiekszego zainteresowania ani nadzwyczajnego badania, nic. Tylko ciezkie pieniadze do kieszeni pani dr za zlowienie kolejnego jelenia, ktory zgodzi sie na wszystko aby tylko ocalic zycie. Przykre, ale postawa dr Zajdy dobrze odzwierciedla zachowania wyuczone w PRL.
Tak to prawda pani Zajda to koszmar podobno to doskonały specjalista jeden z najlepszych specjalistów na Ursynowie w zakresie chemioterapii . Ale doświadczenie w leczeniu z panią Zajdą mówi mi co innego to nie jest specjalista a juz na 1000% nie lekarz - to tylko bezduszna osoba która żyje w układzie z koncernami farmaceutycznymi a jej pacjenci to króliki doświadczalne , ta kobieta w ogóle nie ma pojecia jaką metpodę leczenia wybrać jest tylko hasło program , podpisuj pan bo i tak nie ma inne wyjścia i kaska od koncernu za badania klinicze w w kieszeni a co z pacjętem to zobaczy - może coś sie uda a jak nie to następny proszę, jjeżeli wystąpią jakieś dolegliwości to ona zwyczajnie nie wie co z tym zrobić , wchodzi w dalesze eksperymenty które maja niby na celu zniwelować skutki uboczne ale ma się wrażenie ,że to jest strzał a nie wybór metody lekarz który wie co robi . Chory czuje się jak szmata , to istny koszmar jak człowiek tak powaznie chory musi znosić upokozeń i to od lekarza ale nie ma innego wyjścia chory ma świadomosc ,że tak naprawdę to z nimi trzeba delikatnie , bo to dziś oni są twoim bogiem to od nich będzie zależało jaka chemia , i czy będzieśz jeszcze zył czy nie bo przeciez wie ile zależy tu od układów , wystarczy,że będziesz pacjętem cięzkim i wypadasz z leczenia. Ta kobieta nie powinna mięć styku z pacjętami , ona dobija pacjetów w tak trudnych momentach.
MÓJ TATO CIĘŻKĄ CHOROBĘ NIESTETY PRZECHODZIŁA JESZCZE GORZEJ DZIĘKI TEJ KOBIECIE !!!!!KAŻDE NASZE SPOTKANIE Z NIĄ TO HORROR!MÓJ KOCHANY TATA UMARŁ A ONA MIAŁA W DUPIE JEGO CHOROBĘ MOŻE LICZYŁA NA KASE -ALE JEJ NIE DOSTAŁA!!!
NIE NAWIDZĘ JEJ -RADZE TRZYMAĆ SIĘ OD NIEJ Z DALEKA !!!!NAJGORSZY LEKARZ JAKIEGO W ŻYCIU POZNAŁAM!
Ja również mam marne zdanie o tej Pani doktor - to niestety raczej bezduszny rzemieślnik a nie lekarz z powołania... Nie widzi w pacjencie cierpiącego człowieka tylko kolejny przypadek...
TO BARDZO SŁABY LEKARZ. NIE RADZĘ SPOTKANIA Z PANIĄ DOKTOR POTRAFI ZGNOIĆ PACJENTA I JEGO RODZINĘ, KONTAKT Z NIĄ TO COŚ OKROPNEGO - UCIEKAJCIE JAK NA NIĄ TRAFICIE!
Ja rowniez nie jestem dobrego zdania o Pani doktor- jest zimna, rzeczowa, pozbawiona odrobiny wspolczucia. Rozumiem, ze powinna zachowac jakis dystans do swojej pracy , inaczej kazda smierc pacjenta okupilaby depresja, lecz traktowanie smiertelnie chorych ludzi jak numery statystyczne nie jest ludzkie. Odrobina zainteresowania i chocby jedno cieple slowo nie zaszkodzi. Wrecz przeciwnie, polepszy samopoczucie i da nadzieje nie tylko pacjentowi a takze rodzinie.
welona53
W przeciwienstwie do Was mam bardzo dobre zdanie o pani doktor.Tatus byl jej pacjentem przeszlo 4lata.Byl w bardzo ciezkim stanie gdy pierwszy raz do niej trafil.Zaproponowany eksperymentalny program wlasnie przez dr Zajde pozwolil tatusiowi i nam pobyc ze soba jeszcze te kilka lat razem.Okazala tacie duzo serca i zrozumienia.Nie odbierala mu nadziei,mobilizowala do walki,byla dla niego wyrocznia ,do ostatnich chwil wierzyl ze go cudem uzdrowi .Dziekuje jej za wszystko,co dla mojego kochanego tatusia uczynila,za dobre slowo,za te kilka lat....za wszystko
W klinice panuje przyjazna i | 31 Paź, 11:06 | |
Polecam dr Lenartowicz | 30 Paź, 11:36 | |
Skorzystałam z kilku | 30 Paź, 09:26 | |
Dr Lenartowicz to prawdziwa | 28 Paź, 10:39 | |
Wizyta po pobycie w szpitalu | 25 Paź, 21:12 | |
Wizyta na cito po pobycie w | 25 Paź, 21:10 | |
Niestety nie mogę dać | 12 Paź, 15:34 | |
Dzien dobry. Czy mogę | 8 Paź, 14:37 | |
Jestem pacjentką Pani | 30 Wrz, 17:52 | |
Najlepszy laryngolog jakiego | 23 Wrz, 11:50 |
Opinie o KATARZYNA ZAJDA