Dobry Lekarz

Popularnonaukowy miesięcznik Scientific American donosi, że zainteresowanie stymulowaniem mózgu słabym prądem jest bardzo duże, a sama metoda może wybudzić ze śpiączki, poprawić intelekt i pomagać w leczeniu ludzi z depresją.

Według artykułu zamieszczonego w czasopiśmie, w przyszłości, za pomocą tej metody będzie można nawet poprawić nastrój i zwiększyć wydolność umysłową.

Stymulacja tDCS (transcranial direct-current stimulaion), czyli przezczaskowa stymulacja prądem stałym, polega na drażnieniu określonych rejonów mózgu prądem stałym o małym natężeniu za pomocą elektrod skórnych.

Według Scientific Amercian stymulacja tDCS zwiększa na pewien czas wydolność umysłową (np. odpowiada za poprawę pamięci, zdolności językowe i umiejętność skupienia się), a także odnotowuje się, że poprawie ulegają umiejętności motoryczne.

Metoda wydaje się być bezpieczna, ponieważ badania mózgu przy użyciu EEG oraz rezonansu magnetycznego, jak również testy psychologiczne, jak dotąd nie wykazały żadnych objawów ubocznych stymulacji tDCS oraz żadnych uszkodzeń morfologicznych tkanki mózgowej.

Jedynym zastrzeżeniem, dr Roi Cogen Kadosh z Oxford Univeristy było to, że efekty takiej stymulacji mogą być różne u poszczególnych osób (w zależności od ich osobowości).

Technika ta jest na razie testowana głównie w medycynie, a najbardziej spektakularne efekty przyniosło zastosowanie jej w próbach wybudzenia ludzi w stanie wegetatywnym lub w stanie tak zwanej minimalnej świadomości.

Źródło: tech.money.pl