Istnieje kilka badań sugerujących, że wpływ regularnej obecności psa we wczesnym niemowlęctwie, zmniejsza ryzyko rozwoju alergii i astmy. A teraz, naukowcy wskazują na zmiany drobnoustrojów jelitowych, jako mechanizm kryjący się za tym zabezpieczeniem.
Naukowcy z University of California w San Francisco (UCSF) i University of Michigan opublikowali wyniki swoich badań na myszach w czasopiśmie Proceedings of the National Academy of Sciences.
Badacze wyjaśniają, że gdy myszy narazi się na działanie pyłu z domów, w których żyją psy, społeczność mikrobów w ich jelitach - znana jako mikrobiom pokarmowy - zostaje "przekształcona".
Według nich to spowodowało również zmniejszoną reaktywność układu odpornościowego na powszechne alergeny.
W badaniu, badacze wprowadzili do myszy białko alergenu i odkryli, że reakcje zapalne w płucach - które są związane z astmą - były znacznie zmniejszone u myszy, które były narażone na działanie kurzu związanego z psami, w porównaniu z tymi, które były narażone na pyły z domów, gdzie nie było psa.
Naukowcy wyróżnili w szczególności jeden gatunek bakterii o nazwie Lactobacillus johnsonii.
Źródło: Medical News Today
Dr Janusz Jaworowski na | 22 Lut, 22:34 | |
Ja też odradzam. Fakt, że | 21 Lut, 13:54 | |
PEWNIE SIĘ WNERWIŁ NA TE | 21 Lut, 11:50 | |
Leczę się u dra Kubali od | 21 Lut, 11:34 | |
Panie w gabinecie zabiegowym | 21 Lut, 10:41 | |
Profil tej lekarki zniknal z | 21 Lut, 03:38 | |
na problemy Bednarski- był | 21 Lut, 00:57 | |
Mam niestety to samo | 19 Lut, 23:19 | |
Jak najbardziej polecam | 17 Lut, 14:16 | |
Odradzam korzystanie z tej | 17 Lut, 00:11 |
Napisz opinię